Logo Dalej intro Wstecz /me chat forum guestbook ankieta nowosci informacje
Historia
Jak powstał zespół, który ma dla nas tak wielkie znaczenie? Większo¶ć z Was zna już pewnie t± historię na pamięć. Dla tych jednak, którzy tej opowiastki nie znaj±, przedstawiam j± poniżej. Jest ona oczywi¶cie bardzo skrócona, ograniczona do najważniejszych faktów, które mimo wszystko postaram się opowiedzieć ciekawie, od czasu do czasu pomagaj±c sobie ksi±żeczk±, która jest niezrównanym Ľródłem informacji o zespole. Tych, którym poniższa historyjka wyda się zbyt skromn±, a mniemam, że tak będzie, odsyłam do w.w. ksi±żeczki. No, ale do¶ć już tego gadania, przejdĽmy do rzeczy, czyli do historii zespołu The Doors...

   ... a zaczęło się to w sierpniu 1965 r. Dwaj kumple z uniwerku - Jim Morrison i Ray Manzarek spotkali się przypadkowo na plaży w Venice:
Ray: Cze¶ć stary. My¶lałem, że wybierasz się do Nowego Yorku
Jim: Miałem taki zamiar, ale zdecydowałem się zostać tutaj. Mieszkam u Dennisa na poddaszu i piszę piosenki
Ray: Aha! Dlaczego nie za¶piewasz czego¶?
Jim: W porz±dku, mogę za¶piewać...

Zacz±ł od "Moonlight Drive":

Let's swim to the moon, uh huh
Let's climb through the tide
Penetrate the evenin' that the
City sleeps to hide...


Ray: To jest to! To jest najlepszy tekst do rock'n'rollowej piosenki, jaki kiedykolwiek słyszałem! Cholera! Masz jakie¶ inne piosenki?
Jim: Całe mnóstwo
Ray: To za¶piewaj jeszcze kilka...

Jim ¶piewał, a Ray słyszał w swej głowie instrumenty, widział zmiany akordów, czuł rytm, a palce same zaczęły mu się poruszać. W końcu powiedział:

Ray: Słuchaj! To s± najlepsze kawałki jakie kiedykolwiek słyszałem, a zajmuję się muzyk± od siódmego roku życia. Dlaczego nie wykorzystamy ich jako¶?!
Jim: Wła¶nie to miałem na my¶li. Załóżmy zespół rock'n'rollowy!
Ray: To wspaniały pomysł! Zróbmy to i zbijmy milion dolarów!

Problemów z nazw± grupy nie było. Morrison zauroczony mistycyzmem malarza i poety angielskiego Williama Blake'a zacytował zdanie z jego poematu: S± rzeczy znane i nieznane, a pomiędzy nimi znajduj± się DRZWI.

W niedługim czasie Ray zwerbował perkusistę, którym okazał się John Paul Densmore. Wkrótce do zespołu, na stanowisko gitarzysty wskoczył Robbie Krieger i tak powstał magiczny kwartet. Chłopaki zastanawiali się nad zaangażowaniem basisty, ale natrafili na nielada trudno¶ci przy doborze odpowiedniego kandydata. Z roli basisty doskonale jednak wywi±zał się sam Ray, który odkrywszy możliwo¶ci instrumentu klawiszowego Fender-Rhodes, z powodzeniem wykonywał partie basowe samodzielnie.

Praktycznie dzięki nowemu instrumentowi The Doors znaleĽli sobie stałe miejsce do grania. Był to klub Hoolywood - London Fog. PóĽniej przyszedł czas na lokal o nieco lepszej opinii Whiskey-A-Go-Go. Tam też dochodziło do pierwszych wybryków Jima. Phil Tanzini - wła¶ciciel klubu niejednokrotnie przeganiał zespół ze względu na ekscesy wokalisty, jednak zawsze udawało im się wrócić. Pewnego dnia jednak, Jim podczas wykonywania utworu The End wygłosił monolog...

... The killer awoke before dawn, he put his boots on
He took a face from the ancient gallery
And he walked on down the hall
He went into the room where his sister lived, and...then he
Paid a visit to his brother, and then he
He walked on down the hall, and
And he came to a door...and he looked inside
Father, yes son, I want to kill you
Mother...I want to...fuck you ...


Tym razem Phil nie wytrzymał - wyrzucił chłopaków definitywnie.

Ci±g dalszy w przygotowaniu...
historia
dyskografia
literatura
video
biografie
teksty
tłumaczenia
poezje
artykuły
cytaty
muzyka
gitara
bajery
galeria
#thedoors
linki